środa, 16 grudnia 2015

Podziękowania i informacje - post organizacyjny

Od kiedyś do teraz
   Mój blog się zmienił. Dopasował się do mnie. We mnie też coś się zadziało. Zaczęłam pisać wiersze. I żeby nie było niedomówień - nie robiłam tego wcześniej. Mam jedną swoją rymowankę, spisaną brokatowym żelopisem i około trzech krótkich form, które to spisałam trochę wcześniej. Nie licząc tego, to na blogu stawiałam swoje pierwsze poetyckie kroki. I powiem jedno - spodobało mi się. Na tyle, aby marzenie "wydać książkę" przerodziło się w "wydać tomik wierszy", a w Senniku zaczęła pojawiać się przede wszystkim poezja. To ona sprawia mi najwięcej przyjemności, dlatego wszelkie opowiadania pojawiają i będą pojawiać się sporadycznie.

Facebook
   Stworzyłam na Facebooku stronę Sennika. Absolutnie się nie sprawdziła. Ale trochę później zainspirowana Loesjami wymyśliłam kilka bardzo krótkich tekstów. Trzy pojawiły się właśnie tam, a reszta gnije na moim komputerze. Jeśli kogoś ciekawi to: https://www.facebook.com/sennikmysz  

 Komentarze
   Zwykle pod moimi wpisami pojawiają się dwa, czy trzy komentarze. Oczywiście czytam je wszystkie. Jednak nie zawsze odpisuję. Czasem zarzucacie mnie taką mądrością, że aż brak mi słów.
"Nie można dojść, nie można pokonać... A może by tak nie starać się. Tylko iść. I mieć gdzieś granice." /jean.sówka
   Serio, osobo, która to napisała, uwielbiam cię. To co tutaj popełniłaś... świetne. Chciałabym się na ten temat rozpisać, ale ujęłaś to tak cudownie, że nie mam nic do dodania. W ten dziwny sposób chcę podziękować wszystkim, którzy czytają moje wiersze. A przede wszystkim tym, od których dostaję informacje zwrotne. Uwielbiam słuchać czyiś interpretacji mojego wiersza. Bo nie ma złych interpretacji. Nigdy. Dlatego też ośmielajcie się pisać. Wszyscy, bez wyjątków.

 Od teraz do kiedyś 
   Jak powszechnie wiadomo, trzeba się zmieniać. Stanie w miejscu, to jak jeden krok w tył. Myślałam, aby do wierszy dodawać jakieś swoje przemyślenia. Trochę wyjaśnień, może sam proces powstania danego utworu. Nie wiem. Coś. Czuję, że pokazuję za mało siebie. Tej codziennej i zwykłej. Innymi słowy, chcę wprowadzić kolejne zmiany. Oczekuję też, że dacie znać, czy to dobry pomysł i jak byście to widzieli. Przecież bez sensu, bym się produkowała, jeśli ma to nikogo nie interesować. Ale myślę, że to dobry pomysł.

Dziękuję za to wszystko:
"Chętnie bym coś poczytała o strachu, gniewie i bezradności w bardzo grobowym/ponurym klimacie - to tylko sugestia." /Marcelinaa Marcepan
Za sugestie.

"Wracajmy do marzeń, póki nie zamienimy ich w cele." /pisarka iluzji
Za przemyślenia.

"Uwielbiam tego bloga, do cholery jasnej. (...) Aż nie potrafię poukładać swoich myśli i napisać sensownego komentarza. Dziękuję." /Your shelter
 Za pochwały.

    I za to że wytrzymaliście ze mną ponad dwa lata. Jesteście najwspanialszą motywacją, cudowną publiką i przyczyną mojego pisarskiego rozwoju. Zerknijcie na moje pierwsze opowiadania. W huk ćwiczeń, to w huk udoskonaleń. Cieszę się, że coś mnie do tego zmusiło.

4 komentarze:

  1. To my dziękujemy, że wciąż piszesz. Bo czasem strasznie trudno napisać coś sensownego, a tobie się to udaje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że kiedy pisze się bloga, prędzej czy później pojawia się pomysł tworzenia wierszy. U mnie to wyszło naturalnie, po prostu usiadłam i zaczęłam pisać. Bez zbędnych ceregieli, bo mogłoby wyjść sztucznie.
    Jak wydasz tomik wierszy, to od razu po niego biegnę. Może będzie pierwszym na mojej półce.
    Przez pryzmat słów można człowieka całkiem dobrze poznać. A jeszcze lepiej z opisu pracy nad nimi. Bo może płyną one swobodnie, a może każde słowo jest ważone. Cokolwiek wymyślisz, będzie świetne.

    PS Myślę, że ja uwielbiam Cię bardziej za Twoją twórczość. Miło wiedzieć, że nie tylko mi przychodzą do głowy takie... "nietypy"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zaczynanie z poezją jest ogółem dość dziwne. Napisałaś, że nie masz żadnego tomiku wierszy, ja też zaczynając pisać nie miałam. Cały czas odnoszę, że więcej osób wiersze pisze, niż czyta. A poznanie, co autor miał na myśli to coś wyjątkowego. Rozmawiałam z pewnym chłopakiem, który również pisze i pokazywaliśmy sobie swoje teksty i interpretowaliśmy je. To świetna sprawa, gdy możesz dojść do sedna utworu, a autor tylko delikatnie naprowadza cię na dobrą drogę.

      Usuń
  3. Bardzo się cieszę że przeszłaś bardziej na wiersze.
    Ja tam bardo lubię fb bo wiem że żyjesz kiedy spóźniasz się z postem, albo ze wogóle coś dodałaś. Zawsze jest coś ciekawego.
    Dobry pomysł z tym dodawniem czegoś o wierszu, tylko lepiej pod wierszem na dole.
    Żadko rozumiem to co piszesz, za to cie lubie,za to że muszę przeczytać coś jeszcze raz i rozgryzać o co łazi. Fajnie wiedzieć świat po troszku twoimi oczami. W normalnym życiu brakuje takiego czegoś,w normalnnym życiu nie rozmawia sie tak.
    Podoba mi się ta notka, czekam na "to coś" i mam nadzieje że dasz jeszcze w tym tygodniu.

    OdpowiedzUsuń

Ludzie sami w sobie są nadzieją.